Jeśli myślałaś, że największym wyzwaniem w ciąży będzie znalezienie idealnych legginsów, to poczekaj, aż ciocia, babcia lub koleżanka zaserwują Ci swoje „złote rady”.
Gdyby wszystkie ciążowe mity były prawdą, nasze mamy, babki i prababki musiałyby być prawdziwymi czarodziejkami! A magia to temat, który jest mi szczególnie bliski – w końcu jedna z moich praprababek, Sydonia von Borck, została w średniowieczu skazana za czary! Może właśnie dlatego uwielbiam demaskować zabobony?
Dziś bierzemy na tapetę kilka absurdalnych mitów, które pacjentki przekazują mi z nutą niedowierzania. Gotowa? To zaczynamy!
Mit 1: Chłopiec poprawia urodę, a dziewczynka kradnie mamie urok
Słyszałyście to, prawda? „O, masz piękną cerę, pewnie chłopiec!”, albo „Wyglądasz blado, dziewczynka Cię wykańcza!”. Zawsze mnie to rozbraja. Co ciekawe, na co dzień widzę mamy, które kwitną w ciąży niezależnie od płci dziecka.
Prawda jest taka: Hormony w ciąży mają swoje kaprysy. Czasem dodają nam blasku, a czasem wyskakuje pryszcz wielkości małego wulkanu. Ale to nie płeć dziecka, tylko magia estrogenów.
Moja rada: Pamiętaj, że dla Twojego maluszka zawsze będziesz najważniejszą i najpiękniejszą osobą. Ciąża i początki macierzyństwa nie są łatwe, ale wszystko wróci do normy, nie martw się.
Mit 2: Korale i łańcuszki? Lepiej nie, bo dziecko owinie się pępowiną
Kiedy słyszę, że noszenie korali, naszyjników, łańcuszków i szali „owija dziecko pępowiną”, zastanawiam się na jakiej zasadzie ma to działać? Jeśli mama ma coś na szyi to nie oznacza, że dziecko to czuje i też chce mieć „coś” na szyi.
Prawda jest taka: Dziecko w trakcie ciąży wielokrotnie zawija się w pępowinę i odwija, bawi się nią i pływa wokół. Wiele zdrowych noworodków rodzi się owiniętych pępowiną wokół szyi, ma to związek z ich ruchliwością, a nie z biżuterią mamy.
Moja rada: Noś swoje łańcuszki dumnie i wyglądaj pięknie, bo zasługujesz na to, by czuć się świetnie!
Mit 3: Podnoszenie rąk do góry wywołuje poród
Wielokrotnie słyszałam o tym micie w swoim domu. Podczas jednego z wykładów na studiach zapytałam się o to prowadzącego zajęcia. Wyobraźcie sobie jego zdziwienie, a później moje zażenowanie, że w ogóle o czymś takim mogłam pomyśleć. Gdyby było to prawdą to kobiety w przez kilka miesięcy ciąży nie mogłyby w ogóle ponosić rąk do góry, musiałyby nosić tylko rozpinane ubrania, a w sklepie wybierać tylko produkty ze środkowych i niskich półek.
Prawda jest taka: Żadne badania nie potwierdzają tej teorii. Podnoszeniem rąk do góry nie wywołacie porodu, ani tego przedwczesnego ani tego po terminie porodu.
Moja rada: Możesz wieszać firanki, sięgać po książki czy machać dziecku na placu zabaw bez obaw.
Mit 4: Rozpoczęcie odczuwania ruchów płodu wyznacza połowę ciąży
To jeden z tych mitów, które nie są zupełnie oderwane od rzeczywistości, ale jednak mocno uproszczone. Fakt, że wiele kobiet czuje ruchy maluszka między 18. a 20. tygodniem ciąży, nie oznacza, że to reguła.
Prawda jest taka: W przypadku pierwszej ciąży pierwsze ruchy płodu możesz poczuć dopiero po 22. tygodniu ciąży. W kolejnych ciążach natomiast jest możliwe wyczucie ruchów już w 16. tygodniu ciąży. Każda ciąża jest wyjątkowa, dużo też zależy od usadowienia łożyska.
Moja rada: Nie przejmuj się, jeśli jeszcze nie czujesz ruchów – z czasem maluch da Ci o sobie znać tak wyraźnie, że zacznie Ci się marzyć, żeby poszedł już spać. Najważniejsze abyś regularnie odbywała wizyty kontrolne u lekarza prowadzącego ciążę.
Mit 5: Dziurka od klucza i zez
„Nie patrz przez dziurkę od klucza, bo dziecko będzie miało zeza!” Serio?
Prawda jest taka: Patrzenie przez dziurkę od klucza nijak nie wpłynie na Twojego malucha. Zez może być wrodzony i wtedy wymaga diagnostyki i leczenia w odpowiedniej poradni, ale na pewno nie powstaje od patrzenia jednym okiem przez dziurkę od klucza, lunetę czy aparat fotograficzny.
Moja rada: Jeśli koniecznie chcesz coś podglądać, wybierz oglądanie zdjęć USG Twojego maluszka. To zdecydowanie bezpieczniejsze i daje więcej radości niż dziurki od klucza!
Ciąg dalszy nastąpi... ;)
Myślę, że z tych mitów może powstać bardzo ciekawa i zabawna seria. Już niedługo rozprawimy się z resztą ciążowych mitów, a później przejdziemy do tych dotyczących porodu, połogu i laktacji.